PL 627611949 (sekretariat); 627611083

 ks. Kordeckiego 8; 62-872 Godziesze Małe

Dla Ucznia i Rodzica

Każdy uczeń i rodzic
posiada w przeglądarce internetowej
bezpłatny dostęp do dziennika - kliknij.

Jeżeli nie pamiętasz hasła:

  • poproś rodzica o jego zresetowanie
  • zwróć się o pomoc do
    administratora szkolnego
    (dyrektor lub informatyk)

Rodzic ma również możliwość
wygenerowania nowego hasła dla dziecka
(w górnym Menu dziennika wybieramy kolejno
Uczeń, a następnie Informacje)

EcoPracownia

Jesteśmy jedną z placówek z programu „Ekopracownia – zielone serce szkoły”,
w ramach którego szkoły otrzymają dofinasowanie na rozwój infrastruktury edukacyjnej.
Dzięki temu wsparciu uczniowie zyskają
przyjazne miejsca do nauki
i rozwijania zainteresowań
z zakresu przedmiotów przyrodniczych.

***

zielone serce logo

 NFOSiGW nowy

więcej >>

Nowa strona EcoPracowni

Microsoft 365

Od 2017 roku
udostępniony jest w naszej szkole
dla nauczycieli i uczniów
bezpłatny pakiet Microsoft365.

Oprócz aplikacji pakietu Office
Word, Excel, PowerPoint,
każdy ma dostęp 
do dysku OneDrive (1TB).

LOGOWANIE

Nazwa użytkownika
(pisana małymi literami alfabetu łacińskiego bez spacji):
nazwisko.imie @ sp.zs1godziesze.pl
jest również adresem poczty e-mail

Strona do logowania - kliknij

11 września 2001 roku: Dzień, który zmienił świat

To już 19 lat minęło od tragicznego zamachu terrorystycznego na WTC. Społeczność naszej szkoły, jak każdego roku, oddała cześć i pamięć ofiarom tych wydarzeń. Przedstawiciele SU wraz z opiekunem Panią Agnieszką Sitko, udali się pod pomnik poświęcony ofiarom zamachów z 11 września, który znajduje się w Ośrodku Szwacin. Dodatkowo przez cały dzień uczniowie naszej szkoły mogli oglądać prezentację tematyczną, która wyświetlana była na szkolnym korytarzu.

W rocznicę tych wydarzeń chcemy powołać się na fragmenty tekstu, który ukazał się w "Rzeczy o Historii" we wrześniu 2015 roku.

11 września 2001 r. o godzinie 6.33 pierwsze promienie wschodzącego słońca oświetliły wyspę Manhattan. Na niebie nie było chmur. Szykował się pogodny dzień, choć powietrze było orzeźwiająco chłodne. Po dwóch miesiącach niemal tropikalnych upałów mieszkańcy Nowego Jorku z ulgą witali upragnione ochłodzenie. Na stacji metra World Trade Center pojawili się pierwsi podróżni; większość z nich skierowała się do biur ulokowanych w dwóch najwyższych budynkach w mieście. Wielu z nich miało już nigdy nie powrócić do własnych domów.

Dramat rozpoczął się o godzinie 8.46, kiedy samolot linii lotniczych American Airlines, lot nr 11, o numerach rejestracyjnych N334AA, pilotowany przez Mohammeda Attę Al-Sayeda, lecący z prędkością prawie 900 km/h, wypełniony 10 tys. galonów paliwa, wbił się między 94. a 98. piętro północnej wieży WTC. Egipski porywacz wykonał mistrzowskie sprowadzenie olbrzymiego samolotu pasażerskiego, godne najlepszych pilotów świata. O 8.37 samolot zaczął obniżać poziom o 900 m na minutę z wysokości 8800 m W ciągu sześciu minut pilot sprowadził potężną maszynę na wysokość około 200 metrów nad Manhattanem, aby bezbłędnie, z chirurgiczną wręcz precyzją uderzyć w wieżę WTC. (…)

O godzinie 9.03 drugi samolot, Boeing 767-222, należący do amerykańskich linii United Airlines, lot nr 175, pilotowany przez pilota awionetek Al-Shehhiego, także wypełniony 10 tys. galonów paliwa, wbił się pomiędzy 77. a 84. piętro drugiej, południowej wieży WTC. (…)

Widok słupa dymu unoszącego się nad Manhattanem robił piorunujące wrażenie na mieszkańcach Nowego Jorku i okolicznych miasteczek stanu New Jersey. Zniszczenie nadajnika telewizyjno-radiowego na jednej z wież WTC spowodowało, że tylko nieliczne lokalne stacje radiowe i telewizyjne nadawały tego dnia programy. Na amerykańskich samochodach pojawiły się flagi i zdjęcia wież WTC. Przed domami stały płonące świece. Część dróg dojazdowych na Manhattan zablokowała policja. Na nowojorskim niebie, zazwyczaj pełnym samolotów, panowała przygnębiająca pustka. Na Ground Zero wśród dymu i ruin rozgrywał się dramat tych, którzy jeszcze żyli pod gruzami, oraz tych, którzy desperacko próbowali ich ratować. Kilka ulic dalej rosnąca z minuty na minutę rzesza zrozpaczonych ludzi próbowała dowiedzieć się od obsypanych popiołem przechodniów, czy nie widzieli ich bliskich. Potworne przygnębienie panowało wśród tysięcy nowojorczyków, którzy w grobowym milczeniu opuszczali Manhattan, idąc pieszo przez Most Brooklyński.

Tego dnia zginęły ogółem 2973 osoby. Los 26 zaginionych jest nadal nieznany. Ten największy w historii Ameryki akt terroru zmienił jej oblicze.(…)”.

Na koniec warto przypomnieć sobie słowa papieża Jana Pawła II „Fanatyzm, terroryzm i nienawiść profanują imię Boga i zniekształcają prawdziwy wizerunek człowieka”. Dbajmy zatem, o godny nasz wizerunek, a swoją postawą zawsze mówmy terroryzmowi stanowcze NIE.

Załączone zdjęcia w podglądzie wiadomości (Na głównej stronie) są niewidoczne. Wybierz kolejno w górnym Menu: Strefa wydarzeń - -> Aktualności - oś czasu

Drukuj E-mail

Do końca roku szkolnego pozostało:

.:Sukcesów w nauce:.